Bieszczady – Tarnica, Połoniny i Rawki – jak wejść z Ustrzyk Górnych?

wpis w: Polska | 0

[…] Anioły są wiecznie ulotne, zwłaszcza te w Bieszczadach 
Nas też czasami nosi, po ich anielskich śladach 
One nam przyzwalają i skrzydłem wskazują drogę 
I wtedy w nas się zapala, wieczny bieszczadzki ogień  […]

Stare Dobre Małżeństwo

A Gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady…?
W sumie to po co rzucać od razu wszystko? Wrzućmy na chwilę obowiązki i spędźmy urlop w najbardziej dzikich polskich górach, w których rozwój i technologia nie zaburzyły pięknego krajobrazu.
W Bieszczadach można zakochać się w jeden dzień, tak samo jak można spędzić w nich 2 tygodnie codziennie wybierając się w inne miejsca.
Osobiście byłem tam kilka razy, raz przez dwa tygodnie i kilka razy na dłuższy weekend (ok. 5 dni). Za każdym razem przyjeżdżając do Ustrzyk Górnych, które były moją bazą wypadową.

Transport – samochód czy bus?

To zależy. Przede wszystkim trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań:

  • jadę sam czy z paczką znajomych?
  • śpię w jednym miejscu czy zmieniam kwatery?
  • jak zmieniam miejsce noclegu to czy idąc szlakiem z plecakiem?
  • jadę na weekend czy na tydzień?

Wypiszę plusy i minusy jednego i drugiego sposobu transportu, a decyzję pozostawię Wam, chociaż moja ocena będzie bardzo subiektywna.
Przyjazd busem w pojedynkę lub w parze to oszczędność pieniędzy – każda wycieczka samochodem wychodzi na zero przy 3 osobach, a od 4 osób zaczyna się opłacać. Podróż busem jest oczywiście nieco dłuższa, jednak nie wymaga kierowcy i szukania stacji paliw, których jest tam mniej niż w centralnej Polsce. Chociaż wielkim minusem jest brak przystanków przy potrzebie – jedna przerwa z Krakowa do Ustrzyk to czasem za mało. Przyjazd busem jest dobry, gdy planujemy kilkudniowy pobyt – z Ustrzyk Górnych prowadzi dużo “jednodniowych” szlaków, które nie wymagają przemieszczania się samochodem. Z Ustrzyk jak i wszystkich okolicznych miejsc, gdzie schodzą szlaki jeździ lub/i przejeżdża dużo busów prywatnych i liniowych, którymi w granicy 5 zł od osoby możemy się dowolnie przemieszczać. Ponadto te odległości są osiągalne pieszo dla przeciętnego turysty.
Z przyjazdu samochodem będziemy za to zadowoleni, gdy planujemy zostać w tych terenach nieco dłużej i możemy poświęcić kilka dni na zwiedzenie miejsc oddalonych od kwatery, np. zapora wodna w Solonie lub źródła Sanu przy granicy z Ukrainą. Jeśli planujemy zmianę miejsca zamieszkania, a nie chcemy tego robić pieszo przemierzając szlakami pasma górskie, to auto także będzie mile widziane, szczególnie dla dzieci.
Natomiast trzeba pamiętać, że trasy często wymagają od nas mobilności, tj. wchodzimy z jednego miejsca, a schodzimy innym szlakiem w drugie. Co wtedy z naszym autem pozostawionym na parkingu przy wejściu?
Można wejść i zejść tym samym szlakiem, ale krajobraz Bieszczad jest tak różnorodny, że szczerze odradzam odmówienia sobie zobaczenia tych widoków.
Nie ma większego znaczenia jakim transportem dotrzecie do Ustrzyk. Samochód zawsze można zostawić pod pensjonatem i wsiąść w busa, tak samo jak można złapać stopa, o którego nie trudno w Bieszczadach. W Bieszczady można dojechać bezpośrednio z Krakowa, Rzeszowa, Przemyśla lub innych miast Polski z przesiadką w Sanoku.

Noclegi

W Ustrzykach Górnych zatrzymywałem się w kilku kwaterach, w sumie bardzo różnorodnych. Jedna była parterowym budynkiem z pokojami u Pani Teresy, w których wszyscy mieli dostęp do wspólnej, dobrze wyposażonej, kuchni ze stołem jadalnym. Dodatkowym atutem był taras ze stolami biesiadnymi, ogródkiem i polaną z której widać te słynne “czyste” bieszczadzkie gwiaździste niebo. Mogę polecić to miejsce.
Innym razem, znaleźliśmy pokój po drugiej stornie Ustrzyk, bez kuchni, ale za to w lepszych warunkach oraz lodówką w pokoju na wyłączność.

Koszt noclegu w Ustrzykach Górnych zazwyczaj mieści się w granicy 40 zł za noc, często w dobrych warunkach, w których można spędzić kilka dobrych dni.

Zdarzyło mi się spać w domkach campingowych przy Hotelu Górskim PTTK. Dzieciom za pewne spodoba się nocleg w drewnianych domkach z klimatycznymi, drewnianymi, schodami na górę, jednak dorosłym mogą przeszkadzać rozmowy sąsiadów z dołu lub kroki tych u góry. Ponadto ceny w tym miejscu są wygórowane, więc stanowczo polecam noclegi w prywatnych kwaterach. Dla lubiących chwilę relaksu w wodzie, w Hotelu Górskim znajduje się basen. Ceny w Hotelu, jak to w hotelu – nie dla globtroterów.

Sklepy i zaopatrzenie

W Ustrzykach Górnych znajdują się dwa sklepy spożywcze. Porównałbym jest do sklepów ODiDO, Żabki lub innego małego wiejskiego sklepu. Wyposażenie jest bardzo zadowalające. Brakuje jedynie mięs; są oczywiście konserwy czy próżniowo zapakowane wędliny, ale nie kupi się tam np. mielonego mięsa do spagetti. Ceny nie rozpieszczają, ale też nie są wygórowane.

Wędrówki jednodniowe

Tak jak pisałem, polecam noclegi w Ustrzykach Górnych, choć można także poszukać kwatery w Wetlinie lub Smereku. Mniej górskie, ale także bardzo turystyczne są Cisna oraz Solina lub/i Polańczyk. Tam czekają takie atrakcje jak wycieczka koleją wąskotorową lub rejs statkiem.

Poniżej znajduje się mapa z zaznaczonymi szlakami, których kolory odpowiadają tym w rzeczywistości, dlatego będę posługiwał się nimi opisując trasy wędrówek.
Zaznaczyłem trasę na Tarnicę – najwyższy Szczyt Bieszczad, aby pokazać jak wygląda i ile zajmuje przeciętna wędrówka w tych górach.

Wycieczki można dowolnie modyfikować, będąc już na szczycie zobaczyć czy ma się siłę na powrót dłuższą i ciekawszą drogą czy jest potrzeba bezpośredniego powrotu.

Wędrówka 1 #Tarnica

Zachęcam do zdobycia Tarnicy szlakiem czerwonym i zejście niebieskim do Wołosatego. Podejście z tej strony Ustrzyk jest łagodniejsze, a od strony Wołosatego zawiera schody, którymi mimo wszystko lepiej się schodzi.

szlak turystyczny czerwony

Szlak czerwony zaczyna się w Ustrzykach. Rozpoczynając wędrówkę mijamy sklepy, w oddali po prawej stronie kościół, a następnie po lewej wjazd do siedziby Dyrekcji Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Na końcu tej niedługiej drogi znajduje się parking przy którym znajduje się wejście do BdPN.

Jak w przypadku większości parków narodowych, za wejście na teren BdPN należy uiścić opłatę w kasie przy wejściu na szlak, tj. 7 zł, a 3,5 zł ulgowy. Więcej informacji o opłatach na stronie internetowej Parku.

Wejście, jak na najwyższy szczyt, nie jest bardzo ciężkie, jednak nie należy się nastawiać na spacerek w sandałach. Należy ubrać dobre buty, najlepiej za kostkę i zaopatrzyć się w butelkę wody, bo źródeł z wodą, taką do picia, za wiele tam nie ma. Idąc tym szlakiem dojdziecie pod sam szczyt, na tzw. Siodło.

szlak turystyczny żółty

Z Siodła na Tarnicę prowadzi żółty szlak, którym w 10/15 min wejdziecie na Szczyt.
Z Tarnicy ponownie żółtym szlakiem trzeba zejść do Siodła.

szlak turystyczny niebieski

Szlakiem niebieskim schodzimy do Wołosatego. Zejście jest dosyć strome, w pewnym momencie mogą boleć kolana lub czubki palców od hamowania, ale na trasie znajdują się schody i barierki. Ostatni odcinek prowadzi przez płaską polanę, na której w gorące dni można spotkać wygrzewające się żmije.

Żmija zygzakowata – gatunek jadowitego węża. Chętnie przebywa pod kamieniami, krzewami lub wśród korzeni drzew. Najczęściej ucieka przed napastnikiem, atakuje w sytuacji, gdy jest osaczona. Najpierw jednak zazwyczaj głośno syczy, stosunkowo rzadko kąsa.

Z Wołosatego prowadzi 6 km asfaltowy odcinek drogi (1,5h marszu). W Wołosatym znajduje się sklepik w którym można kupić lody i fast-food. Odjeżdżają stąd także busy do Ustrzyk Górnych, dzięki którym za kwotę ~4 zł można skrócić wędrówkę.

Pozdrawiamy Zespół “Wołosatki“, dzięki któremu można poczuć klimat Bieszczadów.

Wędrówka 2 #Krzemieniec – styk 3 granic PL, UA, SK oraz  Wielka Rawka

Krzemieniec to szczególny szczyt górski, gdyż przebiegają tam granice trzech państw – Polski, Słowacji i Ukrainy.

szlak turystyczny niebieski

Z Ustrzyk Górnych prowadzi tam szlak niebieski, także nie sposób się zgubić. Po dość stromym i męczącym podejściu czeka nas naprawdę wielka nagroda. Nie skłamię mówiąc, że z Wielkiej Rawki rozpościera się najpiękniejszy widok w Bieszczadach. Na Rawce należy skręcić w lewo i dalej niebieskim szlakiem podążać ku celowi. 35 minutowy odcinek jest płaski i niestety zasłonięty z obu stron wysokimi drzewami, także nie ma tam żadnych widoków. Tak samo na samym Krzemieńcu, jedyną atrakcją jest granitowy obelisk informujący o granicy Państwa Polskiego z dwoma innymi krajami.

Wędrówka ta jest jedną z tych mniej ciekawych pod względem widoków. Jedynym miejscem, które wynagrodzi nam zmęczenie jest wspomniana Wielka Rawka, na którą jeszcze powrócimy w jednej z naszych wypraw.
Nie mniej Krzemieniec to miejsce w którym raz w życiu warto być.

szlak turystyczny niebieski

Powrót dla początkujących lub tych, którzy są planują ponowne wejście na tę grań:
Do Ustrzyk należy zejść tą samą trasą, którą się weszło. Całość i tak jest imponująca, gdyż daje 15 km w ok. 6 h marszu.
Drugi raz można wejść tutaj zdobywając część Połoniny Caryńskiej – Wędrówka 2#

Powrót dla ambitnych:
Żółtym szlakiem przechodzimy na Małą Rawkę, a następnie zielonym szlakiem schodzimy do drogi asfaltowej, gdzie pod koniec znajduje się Bacówka PTTK “Pod Małą Rawką”. Przy zejściu na asfalt znajduje się przystanek autobusowy, z którego można wrócić busem lub stopem do Ustrzyk.

Wędrówka 2 #Mała Rawka i Wielka Rawka 

Wędrówka może przebiegać na dwa sposoby – wyłącznie pieszo lub z podjazdem busem pod Bacówkę “Pod Małą Rawką”.

Pieszo:

szlak turystyczny czerwony

Z Ustrzyk Górnych wyruszamy czerwonym szlakiem w kierunku Połoniny Caryńskiej. Nie pomylić kierunku, bo wejdziecie na Tarnicę. Po dwu godzinnym podejściu wyjdziecie na odsłoniętą grań Połoniny, z której rozpościera się jeden z ładniejszych widoków Bieszczad. Spacer płaskim odcinkiem drogi na pewno da chwilę wytchnienia, a widoki naładują baterię na dalszą część wędrówki, w której czekają kolejne, jeszcze okazalsze widoki.

szlak turystyczny zielony

Idąc teraz dwoma szlakami należy trzymać się zielonego, którym schodzimy w dół do drogi asfaltowej na Przełęczy Wyżniańskiej. Przechodzimy na drugą stronę i po kilku chwilach dochodzimy do Bacówki PTTK “Pod Małą Rawką”, gdzie można zjeść coś dobrego lub ugasić pragnienie przed kolejnym podejściem.
Dalej ruszamy zielonym szlakiem na Małą Rawkę,która wynagrodzi pierwszymi widokami, wartymi zmęczenia. To także moment wędrówki w którym będzie już lżej, a potem już tylko z górki.

szlak turystyczny żółty

Żółtym szlakiem przechodzimy na Wielką Rawkę, z której widać całe serce Bieszczad – Połoninę Caryńską, Ustrzyki Górne, a nawet Tarnicę.

[Best_Wordpress_Gallery id=”5″ gal_title=”Halicz”]
szlak turystyczny niebieski

Z Rawki do Ustrzyk prowadzi szlak niebieski. Dochodząc do asfaltu, ostatni odcinek trzeba przejść poboczem jezdni, jednak ruch jest na tyle mały, że nie jest to niebezpieczne.

Busem:

Na skrzyżowaniu w Ustrzykach Górnych znajduje się przystanek na którym należy wsiąść do busa w kierunku Wetliny/Brzegów Górnych i podjechać do Przełęczy Wyżniańskiej przy zielonym szlaku. Stamtąd udać się zielonym szlakiem na Małą Rawkę opisaną wyżej.

Wędrówka 3 #Połonina Wetlińska (Chatka Puchatka) i Połonina Caryńska

Schronisko BdPN “Chatka Puchatka”

Dzięki tej trasie zdobędziecie dwie połoniny jednego dnia i ponadto zobaczycie najbardziej znane schronisko w Bieszczadach i jedno z bardziej charakterystycznych w Polsce.

Ze znanego już przystanku autobusowego w Ustrzykach Górnych, jedziemy w znanym nam kierunku, jednak wysiadamy na Przełęczy Wyżnia, gdzie zaczyna się szlak żółty.

szlak turystyczny żółty

Szlakiem żółtym rozpoczynamy wejście na Połoninę Wetlińską, a dokładnie do Schroniska BdPN “Chatka Puchatka”. Kamieniste podejście jest dosyć wymagające, ale jednocześnie szerokie ponieważ służy jako techniczna droga dojazdowa do schroniska.

Widok z Chatki Puchatka na Połoninę Wetlińską

Chatka Puchatka to urokliwe schronisko bez prądu i wody. Na zewnątrz stoi sanitariat z którego można skorzystać, a w środku oczy szybko się przyzwyczajają do półmroku, który rozświetla wpadające słońce przez niewielkie okna.
Pomimo panujących warunków w schronisku działa kuchnia i czynny jest dostatecznie wyposażony sklepik.
W schronisku można zostać na noc, w warunkach bardzo schroniskowych, tj. kawałek podłogi, ew. wolnej ławki w holu

Noclegu nie trzeba wcześniej rezerwować, każdy znajdzie kąt dla siebie. Gdy my spaliśmy w Chatce Puchatka za 16 zł/noc to natrafiliśmy na zorganizowaną grupę młodzieży i spaliśmy jak sardynki, ale spaliśmy.. tak jak wszyscy turyści, którzy tej nocy musieli skorzystać z noclegu.

szlak turystyczny czerwony

Po chwili odpoczynku, dalsza wędrówka prowadzi, aż do samych Ustrzyk szlakiem czerwonym.


Widok z Chatki Puchatka na Połoninę Caryńską.

Trzeba zejść do Brzegów Górnych, aby następnie rozpocząć wejście na Połoninę Caryńską. Przejście całej długości tej połoniny da niezapomnianą satysfakcję i poczucie zadowolenia, że podczas wyjazdu w Bieszczady udało się zdobyć całą górę. Po zejściu do miejsca noclegu, można zatrzymać się w knajpie nieopodal skrzyżowania, gdzie serwują bardzo dobrego pstrąga.

Można tę trasę przejść w odwrotnej kolejności, jednak gwarantuję, że będzie się bardzo ciężko zmotywować do wejścia do Chatki Puchatka, czego można później żałować.


Wędrówka 4#Halicz

Wędrówka wokół Tarnicy przez Halicz jest czymś co warto przeżyć. Może nie przy pierwszej wizycie w tych górach, jednak jest godna polecenia.
Najlepiej dostać się busem lub stopem do Wołosatego, aby zaoszczędzić 1,5h i 6 km drogi, które w tym przypadku mogą się przydać później.

szlak turystyczny czerwony

Czerwonym szlakiem wyruszamy długą i dość monotonną drogą na Przełęcz Bukowską. Od przełęczy, na którą prowadzi utwardzony dukt, wiedzie już zwykła ścieżka, którą zdobędziecie Rozsypaniec, Halicz potem Tarnicę. Widoki w tym paśmie zapierają wdech w piersiach! Od samego podejścia do samego końca, grań jest z obu stroń odsłonięta, więc widoki mamy na wyciągniecie ręki.


Przez cały czas wędrówki widoczna jest Tarnica, z każdym krokiem pod innym kątem. Początkowo od strony południowej, pod koniec widoczna od strony północnego-wschodu Tarnica jest widocznym półmetkiem tej wędrówki. Jednych, widok zbliżającego się szczytu będzie motywował, innych przytłaczał, nie mniej cała panorama widoczna z tego szlaku jest niepowtarzalna i warta zobaczenia.

[Best_Wordpress_Gallery id=”3″ gal_title=”Halicz”]

Po dojściu na Tarniczkę (Siodło) można zdobyć jeszcze raz (lub pierwszy) Tarnicę i spokojnie, dalej czerwonym szlakiem, zejść do Ustrzyk Górnych.

“W górach jest wszystko co kocham”

Tekst: J

Visits: 1462

Komentarze zostały wyłączone.